Nie przypuszczalem, ze te strone bede kiedys aktualizowal a jednak .....
Jasio ma juz 5 lat i wlasnie na 5 urodziny postanowilismy sprezentowac mu wozek.
Nie jakis tam z gemeli czy inne wlasnorecznie pospawane straszydelko ale prawdziwe KP6 na ktorym swoje sukcesy odnosil Marek Nyckowiak.
KP6 rozni sie troche od tego co wychodzilo z ZSS Koszalin. Zmiany dotycza:
  • wymiany tylnej osi na lzejsza, sztywniejsza i drazona
  • zmany miejs lozyskowania tylnej osi
  • zmiany tarczy hamulca osi tylnej na bardzo lekka konstrukcje za to bardzo nietrwala :-)
  • absolutnej zmiany mocowania dzwigni zmiany biegow
  • mocowania zebatek na osi tylnej - bardzo fajny super szybki patent !!
  • zmienie wygladu przedniego zderzaka i dospawaniu zderzaka (nie wiem czy to nie wymusil regulamin)
Wozek sam w sobie przedstawial lekki obraz rozpaczy; nie uzywany kilka lat zdarzyl sie po prostu zakurzyc, zakorodowac, zaprzestac dzialac i kilka innych "za", ktore dokonuje czas.
Najwiekszym klopotem i zarazem wyzwaniem byla naprawa zatartej pompy hamulcowej - bez niej ani rusz, czas pokazal, ze byla nieszczelna do ostatnich prob ratowania jej zycia. Na szczescie w wielu czesciach jakie przyszly z wozkiem udalo sie wygospodarowac korpus innej pompy.
Wozek sam w sobie byl - jest naprawde dobry. Aluminiowa podloga, magnezowe felgi, dobrze zrobiona WSK`a. Wsrod czesci odelzone waly, odelzone kosze sprzegla, lekko zrobione cylindry i cala gora czesci, tlokow, kroccow, ktory po prostu nie sposob tu wymienic. Ba jest nawet stojak ;-)

Prace na kartingiem trwaly wlasciwie cala zime. Na spokojnie w zaleznosci od dysponowania czasem.
Priorytetem bylo wlozenie jak najwiekszego udzialu wlasnego celem nie generowania kosztow. Latwiej wszak i taniej poswiecic np: poltorej godziny na polerowanie zderzaka tylnego niz dac do chromowania i zaplacic 150 zl !! Z glownych prac to przede wszystkim:

  • lakierowanie
  • czyszczenie, polerowanie, skrobanie, czyszczenie, polerowanie, skrobanie,czyszczenie, polerowanie, skrobanie - do znudzenia
  • naprawa od podstaw ukladu hamulcowego (m in. zastosowanie miekkich przewodow hamulcowych, i standardowej tarczy hamulcowej)
  • wymiana fotela kierowcy (to troche pozniej)
  • zakup i wymiana kierownicy (najdrozszy element napraw :-))
  • wymiana owiewki przedniej i demontaz spojlera przedniego
  • przejscie z systemu bateryjnego na magneto (zaplon). Doszedlem do wniosku ze sprzet na razie nie bedzie sie scigal; magneto jest bezobslugowe a o to glownie chodzi
  • zmiana sposobu mocowania baku paliwa i oslony lanucha
  • zmiana sposobu wlaczania biegow; z 1 od siebie na 1 do siebie - zawsze tak mialem o trudno zmieniac na starosc przyzwyczajenia
  • dotoczenie nowej galki zmiany biegow - na taka jak mialem w KW2 (tak dla nostalgii i wygody)
  • inne drobne prace, ktorych opisywanie pomijam - sa tak male albo tak drobne, ze warto je pominac :-)
Wszystko to kosztowalo mnie sporo pracy i nie jednej kropli potu na czole. Cale szczescie, ze pewnych rzeczy sie nie zapomina a niektore kontakty pozostaja.
Bylo wato, bo zdaniem tych, ktorzy efekt pracy widzieli lub co wazniejsze jezdzili wozek jest OK i calkiem zwawo sie odpycha :-)
Nr startowy: 5 - w koncu Jas mial 5 lat kiedy go dostawal ......
Zreszta jest galeria zdjec - mozna ocenic samemu.
 
 

Przed naprawa    Naprawa (nie zachowaly sie wszytskie zdjecia :-(    Gotowy ! (Jeszcze bez nowego fotela)    Pierwsze proby Rocha !    Wozek KP6
 

Powrot do glownej